- Gdzie ja jestem? - Zapytałem.
- W Fire Land, bracie... - Powiedziała taka oto wadera:

- Bracie? - Zapytałem.
- Jesteś w Fire Land, czyli przekroczyłeś wszystkie możliwe trudności.
- Nie rozumiem...
- Masz dar. - Powiedziała.
- Dar?
- Obserwuję cię od pewnego czasu, mój drogi. Wataha Krwawe Wzgórze... Najszybszy... I dlatego ciebie wybraliśmy. - mówiła.
- Wybraliście?
- Tak. Pościgasz się z nami wszystkimi. Jeśli nas przegonisz staniesz się najszybszy we wszechświecie. Słyszałam, że dołączył do was Nightwish.... Jest najszybszy na ziemi, prawda?
- No tak...
- Na ziemi, ale nie w Fire Land. - Powiedziała.
- Czyli?
- Spotkasz tu bardzo szybkie wilki, które ścigają się w różnym terenie. Jeśli przegonisz nas wszystkich staniesz się ziemskim opiekunem szybkości i ognia.
- Herosem?
- Jeśli chcesz, to tak, ale nie musisz...
- Nie chcę bo wiesz... Moon...
- Wiem. Więc rozumiem, że nie chcesz być herosem, ale ta szybkość i ogień ci pasują?
- Owszem...
- Odeślę cię z powrotem do watahy, ale pamiętaj, że będziemy się tu spotykać w każdą noc.
C.D.N., ale w innym opowiadaniu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!