niedziela, 19 maja 2013

Od Shanti- Niespodziewane spotkanie

Przechadzałam się po lesie. Było dosc ciepło, lecz zapowiadała się burza. Mimo dzisiejszej wojny, miałam dosc niezły humor. Zielone liscie, slicznie połyskiwały w swietle słonca. Patrzyłam w górę nucąc jedną z naszych piosenek. Nagle wpadłam na jakiegos wilka z naszej watahy.
- Oj, sorry... nie chciałam...- Powiedziałam speszona.
- Nic się nie stało...- Odparł również oniesmielony.- Ładnie spiewasz.- Oznajmił po krótkiej chwili.

<Nigiel?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!