-No dobrze.- powiedziałam, ostatecznie.- Podba mi się pewnien samiec,
ale... on kocha inną.- kolejna łza popłynęła mi po policzku.
-Który to samiec?- zapytała.
-R....R.....River...- powiedziałam. Byłam przytłoczona, poneważ
słyszałam, że to właśnie Angel jest tą szczęściarą.- I co mi poradzisz?-
zapytałam z nadzieją, że Carla będzie miała jakiś pomysł.
Carla?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!