Po południu do mojej jaskini zawitał Gustaw.
-Witaj.- przywitałam go.
-Dzień dobry, Hestio.- odpowiedział.
-Co cię sprowadza w moje skromne progi.- zapytałam- Rzadko kto tu bywa.
-Chciałem dowiedzieć się czegoś o twoim żywiole.- powiedział.
-A... co konkretnie?
-Co to tak właściwie jest, do czego się tego używa i tego typu rzeczy.- odparł mój rozmówca.
-Ach. Dobrze. No więc... Ognisko domowe to żywioł, który z zaskoczeniem nie wiąże się niczym z ogniem. Jest to żywioł ciepła, który daje szczęście rodzinie, małżonką. zaręczonym, rodzicą i innymi parom. Ognisko domowe, to żywioł, który, że tak powiedm z braku lepszego wypowiedzenia: Daje rodzinie szczęście i urodzaj. Jak zapewne wiesz pochcodzę z rodziny greckich bogów i w tedy składano mi ofiary, żebym dała nowożeńcom, albo przyszłym rodzicom szczęście, urodzaj i ochronę przed chorobami i nieszczęściami. Chciałbyś dowiedzieć się czegoś jeszcze?- zapytałam z uśmiechem.
<Gustaw?>
-Witaj.- przywitałam go.
-Dzień dobry, Hestio.- odpowiedział.
-Co cię sprowadza w moje skromne progi.- zapytałam- Rzadko kto tu bywa.
-Chciałem dowiedzieć się czegoś o twoim żywiole.- powiedział.
-A... co konkretnie?
-Co to tak właściwie jest, do czego się tego używa i tego typu rzeczy.- odparł mój rozmówca.
-Ach. Dobrze. No więc... Ognisko domowe to żywioł, który z zaskoczeniem nie wiąże się niczym z ogniem. Jest to żywioł ciepła, który daje szczęście rodzinie, małżonką. zaręczonym, rodzicą i innymi parom. Ognisko domowe, to żywioł, który, że tak powiedm z braku lepszego wypowiedzenia: Daje rodzinie szczęście i urodzaj. Jak zapewne wiesz pochcodzę z rodziny greckich bogów i w tedy składano mi ofiary, żebym dała nowożeńcom, albo przyszłym rodzicom szczęście, urodzaj i ochronę przed chorobami i nieszczęściami. Chciałbyś dowiedzieć się czegoś jeszcze?- zapytałam z uśmiechem.
<Gustaw?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!