Zastanawiałem się od czego zacząć, co powiedzieć...
Zdecydowałem, że po prostu jej powiem...
Poszedłem do jaskini, gdzie była Sycylia, moja żona...
- Sycylia... - Zacząłem niepewnie.
- Tak? - Zapytała.
- Wiesz... Mamy Niki, ale...
- Ale?
- Ja...
- Wyduś to z siebie!
- Chciałbym mieć szczeniaki.
< Sycylia, dokończ proszę. >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!