- Właśnie to samo chciałem ci powiedzieć... Wiesz, Shanti będzie walczyć, i każda para łap się przyda...
- A ta dobra sprawa?
- Z całą pewnością powinniśmy to powiedzieć Gustawowi... - Powiedziałem. Z krzaków wyszła Ginewra...
- Gustawa nie ma, ale ja jestem i zaraz to ogłoszę. - Powiedziała. Poszła w las. Po chwili usłyszeliśmy radosne wycie wilków...
< Zira? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!