Zaczerwieniłam się nieco i wbiłam wzrok w ziemię. Uśmiechnęłam się i spojrzałam na Galaxy, która nie spuszczała Red'a z oka.
- Jest przyszłością mojego gatunku. - Powiedziałam, patrząc na nią z dumą.
- Z tego co wiem, wilki twojej rasy mają skrzydła, nie? - Spytał, uważnie przyglądając się szczenięciu.
- Owszem, większość ma skrzydła. Inne wilki potrafią latać bez skrzydeł i wyczarowywać je sobie, kiedy tego potrzebują. Niestety, Galaxy nie odkryła jeszcze tych mocy...
- A ta różowa obroża? Czyżby tak młody szczeniak zaczął się już stroić?
- Nie. Ta obroża chroni ją przed istotami ognistymi.
- A co? Jest uczulona?
- Można tak powiedzieć. Każdy młody wilk Eteru musi wykształcić umiejętność odporności na ogień, a póki nie ma tej mocy, odczuwa przed nimi mimowolny strach i czuje do nich respekt.
< Red? Tak trochę nie mam weny... >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!