Byłam wściekła na ojca. Uciekłam do swojej jaskini. Zobaczyłam otwór i przecisnęłam się przez niego. Poszłam szukać ukochanego. Najpierw do miejsca, gdzie spał...
- Banditt?! - Zapytałam. Nie było go. Potem nad jezioro, gdzie się pocałowaliśmy. Pustka. Wolnym krokiem poszłam w stronę lasu... Widziałam wiele zwierząt, które okazywały sobie wzajemną miłość. Dotarłam na jakąś pustynię. Położyłam się na wydmie. Usłyszałam czyjeś kroki. Obróciłam się i zobaczyłam Banditta. Utuliliśmy się i pocałowaliśmy. Postanowiliśmy wrócić do domu...
CDN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!