Dziś przyszedłem przed jaskinię alf. Wszystkie wilki były tam...
Smitty zobaczyła mnie i chciała przywitać, ale przeszkodził jej stający na wzniesieniu alfa...
- Zdrajca. - Powiedział.
- Gustaw, ja nigdy bym cię... - Starałem się wytłumaczyć, ale widząc jego stanowczy wzrok umilkłem.
- Kiedyś, być może nawet nie pamiętasz... Poprosiłeś mnie, abym cię osądził. Dzisiaj wydam wyrok. - Powiedział. Wilki zaczęły szeptać między sobą... - WYGNANIE! - Krzyknął.
- Nie! - Krzyknęła Smitty. - Nie! Banditt... - Wyszeptała. Wilki i ich towarzysze przepędzali mnie jeszcze daleko...
CDN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!