piątek, 25 grudnia 2015

Od Jason'a - C.D. Alexis ''Jak zwykle, ja kontra cały wszechświat''



Patrzyłem na waderę. Ona zaczęła się niecierpliwić.
- Halo? - upewniła się, że wciąż tu jestem.
- Wkroczyłaś na tereny Watahy Krwawego Wzgórza. Mam nadzieję, że chcesz dołączyć. Inaczej będziesz uważana za intruza. - odparłem. Wadera dyszała, najwyraźniej przed czymś uciekała. - Coś... się stało? - spytałem.
- Nie, tylko goni mnie jakieś wielkie coś. - odpowiedziała z ironicznym uśmieszkiem. Szybko postanowiłem, by zabrać ją z granicy naszych terenów, na nie. I dobrze zrobiłem. Bestia zaczęła biec, a kiedy tylko wyczuła, że na tych terenach przebywają stada zwierząt, które mogą pokonać go, gdyż walczy w pojedynkę, cofnęła się. Ryknęła i uciekła. - Uff... mało brakowało. - westchnęła wilczyca. - A teraz chodźmy.
Zaczęliśmy ruszać w kierunku jaskini Alf - Star i Flash'a. Miałem małą, jedną wątpliwość, czy zostanie przyjęta. Kiedy podeszliśmy pod jaskinię, postanowiłem, iż wejdę tam z wilczycą, by oszczędzić jej stresu. Może... chociaż trochę?
- Star, Flash, czy mogę was prosić? - spytałem uprzejmie.
- Tak, oczywiście. - odparł pan tej watahy i razem ze swoją partnerką, Star, wyłonił się z cienia.
- Ta oto wadera chce dołączyć. Znalazłem ją na granicy naszych terenów, uciekała przed czymś. - wyjaśniłem zerkając to na jednego, to na drugiego, czasem na trzeciego. Po długiej konwersacji zostałem poproszony o oprowadzenie Alexis po terenach.

<Alexis? Co dalej?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!