Jak zawszę wstałem przed zachodem słońca. W poprzedniej watasze też tak było. Postanowiłem poznać inne wilki. Idąc ujrzałem piękną waderę, postanowiłem się przywitać. Oczy miła błękitne, a jej grzywa też była błękitna, a cała była czarna.
- Hej - Powiedziałem.
- Hej - Odparła
- Jak masz na imię, bo ja Aro? - Zapytałam
- Ja jestem Diana.
- Piękne imię dla pięknej wilczycy.
- Dziękuję, twoje też jest ładne.
- Dzięki.
Postanowiłem zapytać się czy nie poszłaby ze mną w Dymiące Góry. Diana się zgodziła i wyruszyliśmy. Kiedy już doszliśmy, zobaczyliśmy wodopój i rzekłem:
- Kto pierwszy do wodopoju!
- Na pewno ze mną przegrasz Aro!
Biegliśmy, ale pierwszy byłem ja, Diana była trochę zła, że nie wygrała. Potem, gdy wracaliśmy, opowiedziałem jej, że w poprzedniej watasze biegałem na bardzo długie dystanse i mam doświadczenie w biegach, a ona to zrozumiała. Było już popołudnie i Diana musiała już pójść. Pożegnałem ją i też poszedłem dalej poznawać innych. Kiedy szedłem, na swojej drodze zobaczyłem wilczycę i wilka. Znów poszedłem się przywitać.
- Witajcie, jestem Aro. Nowy wilk w tej watasze, a wy?
- Witaj Aro. Ja jestem Safira, a to jest Irand.
- Jesteście tu nowi, czy nie?
- Ja nie jestem. - Odparł Irand.
- Ja trafiłam tu dwa lub trzy miesiące temu. - Powiedziała Safira.
- Rozumiem. Ja już muszę iść, więc do jutra. - Uśmiechnąłem.
- Pa! - Odpowiedzieli chórem. Postanowiłem już wracać do jaskini, ale kiedy szedłem, na swojej drodze spotkałem Star - samicę alfa. Przyszła mnie przywitać, bo wiedziała, że jestem tu nowy. Zapytała się mnie jak się tu czuję, więc ja odparłem, że dobrze. Powiedziałem też, że bardzo miłe są tu wilki. Star zapytała się mnie:
- A spotkałeś Safirę? Jak ona się do ciebie odzywa? Jest miła?
- Tak, i to bardzo. - Odparłem.
- Ja muszę iść, Aro, więc do zobaczenia.
- Pa. - Odpowiedziałem, a wilczyca odeszła. Był już wieczór i postanowiłem iść do jaskini. Kiedy zaszedłem, bardzo się zdziwiłem: razem ze mną była Diana. Rozmawialiśmy do północy, ale był już czas na pójście spać, więc poszliśmy. Ciekawe co czeka mnie jutro?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!