Widziałam mnóstwo wilków włóczących się po watasze tak ja ja. Widziałam Evila wraz z jakąś waderą, sarnę, i grupkę wader śmiejących się. Znudzona pobiegłam w las. Zira dobiła jakiegoś smoka po czym zwróciła się do jakiejś przerażonej wadery z przyganą. Zira podchodziła do niej coraz bliżej,a wadera się cofała. Zdecydowałam się podejść do nich. Zira obrzuciła mnie wrogim spojrzeniem.
- Jez.
- Witaj Ziro. - odpowiedziałam i uśmiechnełam się lekko. - Czemu zawsze ty trafiasz na takie fajne sytuacje ?
Zaśmiała się.
- Niektórzy nie nazwaliby tą sytuację "fajną". - powiedziała patrząc tym razem na nieznaną mi waderę. - Niektórzy poprostu uciekliby.
Wadera spuściła wzrok.
- Taki jest świat. Nie wszyscy są tak dziwni jak ja, lub tak mściwi jak ty. Życie. - zaśmiałam się. - To Twój smok Ziro ?
<Zira ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!