Idąc szukać mojego syna usłyszeliśmy razem z Carlą patyk . Pobiegły myśmy tam . Zobaczyłam Loulisa i Lyx'a
- Ej , ej . - ładnie to tak nas śledzić ?- zapytała
- Chcemy być pewni że nic wam się nie stanie . - powiedzieli chórem
- Teraz idźcie do watahy . - powiedziała Carla
- No pa pa !
- Carla , oni nas odnajdą . !
- Nie . Zaraz zmienimy zapach . - wyjęła coś z torby . Rzuciła to , i zyskałyśmy nowy zapach .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!