- Adrenaline, adoptujemy go? - Zapytałem.
- Musimy poczekać. - Powiedziała. - Chciałabym, żeby na zawsze był taki malutki...
- To się da załatwić... Klepsydra wieczności... - Mruknąłem.
- Nie, poczekajmy z tym!
- Jak chcesz... - Powiedziałem. Do jaskini weszła Sycylia i usiadła obok Niki...
< Sycylia? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!