Posmutniałem. Miałem dość ciągłych pytań ''Masz wizje?'', ''Była jakaś wizja o mnie?''... To bardzo mnie przemęczało. Nicol nie przekrzykiwała mnie tak jak inni... I to mnie ucieszyło...
- Fakt, ostatnio zyskałem na popularności. - Powiedziałem.
- Czemu to zawdzięczasz? - Pytała Nicol.
- Wizjom. Przez wizje można się dowiedzieć ogromnej ilości informacji. Jednak od tego bardzo boli mnie głowa...
- Podobno byłeś wojownikiem...
- Nie tylko. Władałem kiedyś sporą watahą... Niestety wmówili innym, że poległem na wojnie. - W tym momencie zacisnąłem zęby. - Głupcy. Nikt o mnie nie mówił i nie pamiętał.
< Nicol? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!