Kiedy
wiele wilków z watahy zaczęło latać do Greybacka po wizje na oczątku
mnie to bawiło. Jednak po pewnym czasie zaczęłam się zastanawiać... czy
też nie pójdę do niego? W końcu też chcę się o sobie coś dowiedzieć!
Następnego dnia natychmiast udałam się na Dymiące Góry. Na szczęście był
sam. Podbiegłam do niego.
-Cześć.- przywitałam się. -Witaj, Carlo.- odpowiedział. -Chciałam spytać.... czy miałeś jakąś wizję o mnie? Greyback? |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!