Moja matka kazała mi wniknąć do watahy wroga, a następnie zabić alfy. Nie chciałem wykonywać tej woli ze względu na Twilight. Poszedłem spać... W jaskini alf rozbłysło jasne światło, a z niego wyszła... Twilight!!! Na górze pojawiła się Night...
- Twilight, od tej pory zwać się będziesz Smitty. Przemieniasz się w zupełnie inną wilczycę. - Powiedziała i zniknęła. Byłem w szoku...
- Banditt! Co się stało?!
- Najwyraźniej przeszłaś przemianę...
- Widziałeś jak polowałam? - Zapytała zmieniając temat.
- Heh. Tak. Polować to ty nie umiesz, księżniczko.
- Naucz mnie!
- Zgoda.
- Super. Zaczynasz od rana. - Powiedziała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!