poniedziałek, 11 maja 2015

Z ostatniej chwili: Szymek wypowiada się na temat obecnej sytuacji WKW

Ponieważ KJK nie lubi i nie chciała się przed wami tłumaczyć, ja usprawiedliwię nas oboje.
Owszem, nie da się ukryć, wieje tu ostatnio pustkami, ale oboje mamy nieco inne sprawy na głowie, niż wataha. Ja na przykład prowadziłem negocjacje z rodzicami, który uparcie chcieli się przeprowadzać do Niemiec. Ale na całe szczęście zostajemy w Polsce [tu powinny pojawić się wiwaty i piski].
KJK nie będzie zadowolona, ale pozwolę sobie usprawiedliwić również ją. Więc. Po pierwsze, ostatnimi czasy bierze ona udział w sporej liczbie konkursów na temat historii i czeba kuć. Po drugie, jeden koń z jej stajni znajduje się w szpitalu, więc dziewczyna troszku się podłamała. Dodatkowo niedawno urodził się źrebak, którego odwiedza regularnie. Po trzecie, amatorsko zajmuje się muzyką i poświęca temu sporo czasu. Dodatkowo chciałbym zaznaczyć, że obydwoje byliśmy na wyjazdach - ja we Włoszech, KJK w Anglii i teraz posypało nam się na łebki dużo zaległości, każde z nas ma kilka sprawdzianów do zaliczenia, rozprawki, wypracowania, pierdoły saskie. Kolejny istotny powód - kurde, ładna pogoda jest, zauważyliście? Założę się, że wy też wolicie sobie śmigać po dworku, niż wpatrywać się w ekran.
I wiem, że za chwilę ktoś powie nam, że on robi to wszystko powyżej i jeszcze milion innych rzeczy. Ok. Ale jesteśmy inni i różnie wszystko robimy. Przykładowo, ja sprzątam pokój 5 minut, a moja koleżanka 3 godziny i efekt jest taki sam. To zależy od wielu czynników.
Teraz tak, jeszcze parę ważnych spraw. KJK i Karoluna miały pomysł na cholernie ciekawy moim zdaniem temat, ale nie wiemy czy to pyknie... Całe wprowadzenie do tematu zostanie napisane po tym, jak zaliczymy wszystkie zaległe rzeczy, więc w przyszły weekend już na 100% będzie.
Myślę, że nie musiałem się tłumaczyć przed wami czemu nie było postów, a tym bardziej nie muszę przepraszać za ich brak. Bo jeżeli jesteście ludźmi [albo humanoidami], to zrozumiecie.
Amen.

1 komentarz:

Zostaw po sobie ślad!