-Tylko
Devin i Redo. Nie sa jednak odporni na śmierć w walce.- odpowiedziałam.
Martwiłam się, że nia damy sobie rady...ale cóż. Musimy. Gustaw
układali plan z Lyx`em. Po cichu wyszłam z jaskini i poszłam do swojej.
Usiadłam i zaczęłam myśleć nad wojną. Nagle usłyszałam czyiś głos:
-Jak się czujesz?- odwróciłam się i zobaczyłam Makkę. Uśmiechnęłam się baldo. -Heh... nieźle. Marwię się tylko wojną....- powiedziałam. -Nie martw się. Mamy po swojej stronie herosów. Będzie dobrze.- poklepała mnie po ramieniu przyjacielsku. Nikt nigdy mnie nie wspierał. W tej watadze są sami dobrzy obywatele. Spytałam: -Zostaniesz moją przyjaciółką? <Makka?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!