środa, 18 stycznia 2017

Od Makki - C.D. Lost In Dreams ''Do starych, lepszych dni''


Przyszłam do jaskini Alfy zaraz po przebudzeniu, aby poruszyć temat chmary kruków, która ostatnio nawiedziła watahę. Zastanawiałam się nad symboliką pojawienia się tych ptaków; według mnie ich przybycie tutaj miało jakiś większy sens, tylko jeszcze nie wiedziałam jaki - i niekoniecznie chodziło tutaj jedynie o śmierć, trzeba było wziąć pod uwagę dosłownie wszystko, zagłębić się bardziej w historię i symbolikę tych stworzeń. Mieliśmy snuć domysły na ten temat z Crow's Cry'em, jednak dosyć szybko nam przerwano i do jaskini wkroczyły dwa wilki. Waderę imieniem Lost In Dreams znałam bardzo dobrze, należała do watahy długo i zdążyłam już rozpracować jej charakter w przynajmniej niewielkim stopniu, jednak nie poznałam zbyt dobrze Corsair'a - nie można było powiedzieć, że jest nowy, jednak nie należał do watahy na tyle długo, bym mogła uznać, że znam go chociaż trochę bliżej.
 - Widzę, że wam przeszkodziliśmy - Mruknął Corsair.
 - Nie rozmawialiśmy o niczym ważnym - Rzucił Crow's Cry, nie ruszając się ze swojego miejsca pod ścianą. Pomimo, że w jaskini było dość dużo miejsc, gdzie można było usiąść, on bardzo często leżał pod ścianą, co bardzo mnie zastanawiało. - Prawda, Makko?
 - Tak, nieistotne głupoty - Uśmiechnęłam się.
 - Jeśli to nie będzie problem, obydwoje chcielibyśmy zamienić z tobą kilka słów. - Ponownie odezwał się basior, na co Alfa odparł:
 - Nie widzę najmniejszego problemu.
 - Załatwię swoją sprawę pierwsza, to nie potrwa długo - Usłyszałam szept z ust wadery w ucho basiora, który jedynie skinął głową. Zbliżyła się do Crow's Cry'a i wyszeptała mu na ucho kilka zdań, na co ten odpowiedział jedynie:
 - Oczywiście, to nie będzie problem.
Spojrzałam na Corsair'a, a on spojrzał na mnie. Pewnie oboje zastanawialiśmy się, co powiedziała Lost w tamtym momencie, jednak wiadomo, że niegrzecznie było zapytać, a dobrowolnie również nam nie odpowie.
 - Ja nie będę się krył ze swoją sprawą - Rzekł, łypiąc okiem na Lost, po czym zwrócił się w stronę leżącego Crow's Cry'a. - Mam pewien pomysł i jestem ciekaw, co na to wszystko powiesz. Wydaje mi się, że może ci się spodobać.
 - Hm, słucham zatem - Mruknął. Zanim Corsair zdążył wypowiedzieć chociażby jedno słowo, postanowiłam się wtrącić, bo nie byłam pewna, czy mogę zostać.
 - Jeśli to nie problem, również chciałabym posłuchać.

< Corsair? Muszę się przyzwyczaić znowu do pisania xd >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!