Imię: Morfeusz (Jest to tylko jedno z jego wielu imion)
Płeć: Samiec
Wiek: 7 lat
Hierarchia: Omega
Kierunek: Koliber
Stanowisko: Mag
Stanowisko: Mag
Typ: Zwykły
Rasa: Wilk Snów
Głos: Przemysław Gintrowski
Rasa: Wilk Snów
Głos: Przemysław Gintrowski
***
Cechy charakteru: Morfeusz to przede wszystkim niezwykle tajemniczy, zamknięty w sobie i małomówny doskonały strateg. Charakteryzuje się niemal anielską cierpliwością, więc mało co może go wyprowadzić z równowagi. Nie oznacza to, że jest to niemożliwe. Lepiej jednak nie próbować go denerwować, bo może wtedy stać się niezwykle agresywny i zrobić komuś, często niechcący, krzywdę. Oczywiście będzie tego potem bardzo żałować, ale nigdy się do tego nie przyzna. Ponadto natura obdarzyła go hardym, nieugiętym i nieprzeciętnie odważnym duchem walki. Jest również wytrwałym i upartym optymistą o doskonałym poczuciu humoru.
Cechy fizyczne: Morfeusz to doskonale zbudowany i nieprzeciętnie silny wojownik o gibkiej sylwetce. Ponadto niemal perfekcyjnie potrafi posługiwać się każdym rodzajem broni, a już zwłaszcza tej magicznej. Jest również mistrzem podchodów, skoczności i pływania. Ma jednak pewne problemy ze wspinaczką i utrzymywaniem równowagi na lodzie.
Znak szczególny: Świecące na żółto oczy i sierść.
Słaby punkt: Szrama na prawym policzku.
Boi się: Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że ten odważny osobnik boi się ponad wszystko odnalezienia go przez mężczyzn, z którymi żył do tej pory.
Waga: 75 kilogramów
Wzrost: 90 centymetrów
Najlepsi przyjaciele: Poszukuje.
Pochodzenie: Ziemia, Europa, Grecja
Lubi: Zimę, poranki, światło, podróże, szczerość, prywatność
Lubi: Zimę, poranki, światło, podróże, szczerość, prywatność
Nie lubi: Gorąca, niewoli, nierównych walk, owijania w bawełnę, kłamstw
***
***
Żywioł: [4/4] Lód, Magia, Światło, Mrok
Moce: [15/20] Telepatia, metamorfoza, panowanie nad snem i śniegiem, zamrażanie i odmrażanie, czytanie w myślach, przejmowanie ich i blokowanie, oślepianie, oświetlanie, zmienianie kierunku padania światła, odwracanie pocisków przeciwko niemu skierowanych w stronę przeciwnika, natychmiastowe gojenie się ran, rozmawianie z mrocznymi istotami, wtapianie się w tło, magiczne leczenie, sterowanie ciałami niebieskimi.
Partner/ka: Jest na etapie poszukiwań.
Rodzice: Nie pamięta ich (i przez to nie zdaje sobie sprawy z tego, ze jego ojcem jest sam Hypnos, a matką zwykła śmiertelniczka).
Potomstwo: Nie posiada.
Inna rodzina: Brak.
***
***
Data dołączenia: 2 styczeń 2017
Data urodzenia: 8 grudzień
Upomnienia: 0/3
Krwawe Pioruny: 150.000
Data urodzenia: 8 grudzień
Upomnienia: 0/3
Krwawe Pioruny: 150.000
★★★★★★★★★★★
Zdobyte osiągnięcia: Brak
Poziom: 8
PD: | Ogólnie: 850 | Wykorzystano: 800 | Zostało: 50 |
Umiejętności: | Walka: 0 | Instynkt: 550 | Umysł: 250 | Polowanie: 0 |
Jaskinia: numer 13
Ekwipunek: Brak
Bronie: Brak
Zbroja: Brak
Towarzysz: Brak
Historia: Jeśli pamięć mnie nie zawodzi, moje serce zaczęło bić w jednej z większych, greckich watach. Nie mogę być tego jednak do końca pewny, gdyż nikt nie potrafi tego potwierdzić, więc równie dobrze mogłem sobie to wymyślić. Jedno jest bezsprzecznie prawdziwe- nigdy nie było mi dane poznać rodziców. Jak, więc udało mi się przeżyć? Otóż zostałem znaleziony przez grupkę mężczyzn, którzy z niewiadomych dla mnie przyczyn uznali mnie natychmiast za syna boga i nadali mi mitologiczne imię Morfeusz. Ponadto otoczyli mnie najlepszą opieką. Zawsze choć jeden z nich mi towarzyszył. W dniu moich piątych urodzin po raz pierwszy się tak nie stało. Nie mam zielonego pojęcia z jakiego powodu. Mniejsza o to, ważne, ze byłem sam i mogłem uciec, co też natychmiast uczyniłem. Tak oto po około dwóch latach dotarłem tutaj.
Ekwipunek: Brak
Bronie: Brak
Zbroja: Brak
Towarzysz: Brak
Historia: Jeśli pamięć mnie nie zawodzi, moje serce zaczęło bić w jednej z większych, greckich watach. Nie mogę być tego jednak do końca pewny, gdyż nikt nie potrafi tego potwierdzić, więc równie dobrze mogłem sobie to wymyślić. Jedno jest bezsprzecznie prawdziwe- nigdy nie było mi dane poznać rodziców. Jak, więc udało mi się przeżyć? Otóż zostałem znaleziony przez grupkę mężczyzn, którzy z niewiadomych dla mnie przyczyn uznali mnie natychmiast za syna boga i nadali mi mitologiczne imię Morfeusz. Ponadto otoczyli mnie najlepszą opieką. Zawsze choć jeden z nich mi towarzyszył. W dniu moich piątych urodzin po raz pierwszy się tak nie stało. Nie mam zielonego pojęcia z jakiego powodu. Mniejsza o to, ważne, ze byłem sam i mogłem uciec, co też natychmiast uczyniłem. Tak oto po około dwóch latach dotarłem tutaj.
Inne zdjęcia: | Jako chłopak | W ulubionym wcieleniu |
Kontakt z właścicielem wilka: | Howrse: WTSW |
Ostatnia aktualizacja: 11.02.2017
Kontakt z właścicielem wilka: | Howrse: WTSW |
Ostatnia aktualizacja: 11.02.2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!