niedziela, 16 października 2016

Od Blame Soul'a - Początek

Otworzyłem leniwie ślepia, miałem wrażenie, że podczas snu moje powieki przybrały na wadze. Ujrzałem szare niebo, powoli stanąłem na łapy, próbując złapać równowagę. Rozejrzałem się wokół, istna jesień. Kolorowe liście na drzewach zachęcały mnie do ruchu, aczkolwiek na zachęcie się kończy. Wyczułem zapach jakiegoś wilka. W mojej głowie pojawiły się dwie opcje, a mianowicie uciekać jak najdalej od zapachu, bądź do niego dążyć. Wybrałem opcję ucieczki. Czułem się jak w pułapce, co chwila zatrzymywałem się i gnałem gdzie indziej. Mój umysł fiksował od niesamowicie wielkiej ilości wilczych zapachów. Uderzyłem bokiem o drzewo i mimowolnie zsunąłem się po pniu ku ziemi. Utkwiłem swój smętny wzrok w trawie. 
- Łatwiej byłoby zasnąć i się nie obudzić. - Mruknąłem, podnosząc się z ziemi. Mój bieg rozpoczął się ponownie. Rozpędzałem się, a po chwili musiałem zawracać. Zdecydowałem, że jednak pójdę do wyczutego wilka. Istniał cień szansy, że stworzenie będzie neutralne. Nastawiony na najgorsze, ruszyłem za tropem. Truchtałem, wydając głośny szelest, spowodowany rozsuwaniem, zahaczaniem, liści. Zawyłem dość głośno, licząc na odpowiedź, która nadeszła. Przyspieszyłem, już po chwili wyleciałem zza drzewa, stając naprzeciw wilka.

<Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!