Uradowany chciałem jeszcze o coś zapytać...
- Cassidy, ale ty nie szukałaś partnera.
- Nie szukałam partnera, tylko księcia z bajki. - Powiedziała z uśmiechem. Pobiegliśmy do jej ojca i matki.
- Jesteśmy parą! - Zawołaliśmy radośnie.
- Tak się cieszę, kochanie! - Powiedziała matka Cassidy tuląc ją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!