Zaczęli mnie gonić. No coż... mam nadzieję, że Patton znalazł Vaixsy... Nagle zobaczyłam ich przedemną. Spojrzeli na mnie.
-Uciekajcie!!!- krzyknęłam i skręciłam w lewo. Patton i Valixsy zaczęli biec przed siebie. Nagle znów wyłoniłam się zza zasłony drzew stając na przeciw wojska i oddzielając im drogę. -Redo.. ty padalcu.- syknełam i rzuciłam się na niego. Udało mi się pozbawić go wzroku. To mi wystarczyło. Zniknełam. Pod postacią niewidzialności znalazłam Pattona i Valixsy. <Patton?Valixsy?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!