Imię: Rena
Płeć: Samica
Wiek: 5 lat
Hierarchia: Omega
Kierunek: Jastrząb
Stanowisko: Atakująca
Stanowisko: Atakująca
Typ: Zwykły
Rasa: Wilk Księżycowy
Głos: Gabrielle Aplin
Rasa: Wilk Księżycowy
Głos: Gabrielle Aplin
***
Cechy charakteru: Istotka niezwykle bojaźliwa, wystarczy podniesienie tonu głosu, by była bliska płaczu. Wilczyca obawia się innych swego gatunku, toteż i rozmowa i przebywanie w ich towarzystwie przychodzi jej z trudem. Przy pierwszym spotkaniu można przypiąć jej łatkę histeryczki i tak przez kolejne kilka spotkań, dopóki nie otworzy się przed kimś i nie da poznać jako wesoła, przyjacielska, aczkolwiek wrażliwa duszyczka z trudną przeszłością. Mając pewność, iż nikogo nie ma w pobliżu, lubi sobie nucić, oczywiście na tyle cicho, by ewentualny przechodzień nie miał okazji przysłuchać się melodii. Ma niską samoocenę, przez co też jest bardzo wstydliwa. Mimo swej delikatności, jest twarda w kwestii bólu fizycznego. Jej uraz zauważysz dopiero, gdy twe oczy zawieszą się na krwawiącej ranie, czy też innym widoku odbiegającym od normalności.
Cechy fizyczne: Cicha, zwinna i szybka - te trzy cechy rekompensują jej brak poskąpionej przez okrutny los siły. Niestety jest raczej typem sprintera, toteż wytrzymałość również nie jest jej mocną stroną.
Cechy charakteru: Istotka niezwykle bojaźliwa, wystarczy podniesienie tonu głosu, by była bliska płaczu. Wilczyca obawia się innych swego gatunku, toteż i rozmowa i przebywanie w ich towarzystwie przychodzi jej z trudem. Przy pierwszym spotkaniu można przypiąć jej łatkę histeryczki i tak przez kolejne kilka spotkań, dopóki nie otworzy się przed kimś i nie da poznać jako wesoła, przyjacielska, aczkolwiek wrażliwa duszyczka z trudną przeszłością. Mając pewność, iż nikogo nie ma w pobliżu, lubi sobie nucić, oczywiście na tyle cicho, by ewentualny przechodzień nie miał okazji przysłuchać się melodii. Ma niską samoocenę, przez co też jest bardzo wstydliwa. Mimo swej delikatności, jest twarda w kwestii bólu fizycznego. Jej uraz zauważysz dopiero, gdy twe oczy zawieszą się na krwawiącej ranie, czy też innym widoku odbiegającym od normalności.
Cechy fizyczne: Cicha, zwinna i szybka - te trzy cechy rekompensują jej brak poskąpionej przez okrutny los siły. Niestety jest raczej typem sprintera, toteż wytrzymałość również nie jest jej mocną stroną.
Znak szczególny: Białe znaczenia są chyba same w sobie czymś indywidualnym, jednak do tych najbardziej niespotykanych można zaliczyć białe znaki pod oczami.
Słaby punkt: Tylna, prawa łapa - paskudne złamanie czasem daje o sobie jeszcze znać, nawet bez powodu - tak się tylko chce przypomnieć.
Boi się: Życie w strachu sprawiło, że potrafi ją przestraszyć niemalże wszystko, jednak to, co wzbudza w niej strach, to… inne wilki
Boi się: Życie w strachu sprawiło, że potrafi ją przestraszyć niemalże wszystko, jednak to, co wzbudza w niej strach, to… inne wilki
Waga: 30 kilogramów
Wzrost: 65 centymetrów
Najlepsi przyjaciele: Brak
Pochodzenie: Ziemia, Ameryka Północna, Stany Zjednoczone, Montana
Lubi: Ubóstwia widok nocnego nieba, udekorowanego milionami jasnych gwiazd i księżyca, świetliki tańczące wieczorną porą, przyjemność sprawia jej również kąpiel w wodzie
Nie lubi: Kłótni, bycia w centrum zainteresowania, upalnych dni
***
***
Żywioł: [2/3] Lód, Mrok
Moce: [4/20] Zdolności magiczne, jakie posiada są wyjątkowo proste, lecz źle wykorzystane mogą spowodować nie lada zamęt. Jednym z jej magicznych talentów jest Bariera mentalna - umiejętność ta wykształciła się u niej dość późno, zapewne pod wpływem stresu, w jakim żyła. Zdolność ta uniemożliwia przeciwnikowi wtargnięcia do jej umysłu, a co za tym idzie wszelakie próby zapanowania nad jej umysłem są nieskuteczne. Zdolnością mniej abstrakcyjną, jednak chyba najniebezpieczniejszą jaką posiada są jadowite kły. Jad w zależności od natężenia powoduje u ofiary ból porównywany z przebiciem ostrza, chwilowy paraliż, a jego zbyt wysokie natężenie może spowodować nawet śmierć. Co ciekawe kwadrans po ugryzieniu toksyna jest wchłaniana przez organizm, co neutralizuje jej działanie. Jej lodowa umiejętność polega na stworzeniu lodowej przeszkody w postaci lodowych kolców podczas, gdy czuje się zagrożona. Mimo wszystko ze swych zdolności korzysta niezwykle rzadko. Jej delikatność jest sprzeczna z nieuzasadnionym atakiem, toteż nie musisz się obawiać, o ile sobie nie zasłużyłeś. Po dotarciu na tereny watahy, odkryła telepatię.
Partner/ka: Boi się wilków, a zwłaszcza basiorów, toteż trudno będzie zdobyć jej serce, a tym bardziej czyjeś podbić.
Partner/ka: Boi się wilków, a zwłaszcza basiorów, toteż trudno będzie zdobyć jej serce, a tym bardziej czyjeś podbić.
Rodzice: Silver Moon i Subaru - oboje zginęli
Potomstwo: Brak partnera = brak potomstwa
Inna rodzina: Brak
***
Potomstwo: Brak partnera = brak potomstwa
Inna rodzina: Brak
***
Data dołączenia: 28 sierpień 2016
Data urodzenia: 4 luty
Upomnienia: 0/3
Krwawe Pioruny: 800.000
Data urodzenia: 4 luty
Upomnienia: 0/3
Krwawe Pioruny: 800.000
★★★★★★★★★★★
Poziom: 14
PD: | Ogólnie: 1400 | Wykorzystano: 800 | Zostało: 600 |
Umiejętności: | Walka: 550 | Instynkt: 0 | Umysł: 0 | Polowanie: 250 |
Jaskinia: numer 1
Ekwipunek: Brak
Torba: | 0 Wilcze Jagody | 0 Czarna Krew | 0 Łza Wilczycy | 0 Niezapominajka | 0 Rumianek | 0 Liść | 0 Czaszka | 0 Czarna Perła | 0 Kość | 0 Chmiel | 0 Popiół | 0 Księżycowy Pył |
Bronie: Brak
Zbroja: Brak
Smok: Brak
Towarzysz: Brak
Historia: Znienawidzona przez stado, aczkolwiek niezbędny członek. Co tu z nią począć? Ale może od początku. Wojna wkroczyła na tereny rodzinnej watahy. Jak to bywa, liczebność ma znaczenie, więc nie dziwne, iż zostaliśmy pokonani. Zginął każdy, kto śmiał myśleć inaczej, w tym moi rodzice, alfy i pozostała część trupów, jakich nie jest się w stanie zliczyć. Tereny zdobyte, a łupy wojenne? Były nimi młode wadery, czyli ja oraz pozostała przy życiu trójka. Jedna okazała się wymarzoną partnerką dla syna alf, jednak reszta z nas nie miała tyle szczęścia. Dwa tygodnie później, jedna z nas padła przez dotkliwe rany, a kolejna po miesiącu z braku pożywienia. A więc ostałam się ja, jako jedyny worek treningowy. Obelgi i tortury były od tego momentu codziennością. Tak z każdym dniem okazywałam się coraz przydatniejszym workiem treningowym, gdyż kolejne dni odbierały mi więcej sił. Tak też, gdy zorientowali się, że kolejne popychadło zaraz padnie, ruszyli zdobyć kolejne. Była to pierwsza i zapewne ostatnia szansa na ucieczkę, w której pomogła stara znajoma, będąca wcześniej wspomnianą partnerką, teraz już panującego samca.
Ekwipunek: Brak
Torba: | 0 Wilcze Jagody | 0 Czarna Krew | 0 Łza Wilczycy | 0 Niezapominajka | 0 Rumianek | 0 Liść | 0 Czaszka | 0 Czarna Perła | 0 Kość | 0 Chmiel | 0 Popiół | 0 Księżycowy Pył |
Bronie: Brak
Zbroja: Brak
Smok: Brak
Towarzysz: Brak
Historia: Znienawidzona przez stado, aczkolwiek niezbędny członek. Co tu z nią począć? Ale może od początku. Wojna wkroczyła na tereny rodzinnej watahy. Jak to bywa, liczebność ma znaczenie, więc nie dziwne, iż zostaliśmy pokonani. Zginął każdy, kto śmiał myśleć inaczej, w tym moi rodzice, alfy i pozostała część trupów, jakich nie jest się w stanie zliczyć. Tereny zdobyte, a łupy wojenne? Były nimi młode wadery, czyli ja oraz pozostała przy życiu trójka. Jedna okazała się wymarzoną partnerką dla syna alf, jednak reszta z nas nie miała tyle szczęścia. Dwa tygodnie później, jedna z nas padła przez dotkliwe rany, a kolejna po miesiącu z braku pożywienia. A więc ostałam się ja, jako jedyny worek treningowy. Obelgi i tortury były od tego momentu codziennością. Tak z każdym dniem okazywałam się coraz przydatniejszym workiem treningowym, gdyż kolejne dni odbierały mi więcej sił. Tak też, gdy zorientowali się, że kolejne popychadło zaraz padnie, ruszyli zdobyć kolejne. Była to pierwsza i zapewne ostatnia szansa na ucieczkę, w której pomogła stara znajoma, będąca wcześniej wspomnianą partnerką, teraz już panującego samca.