Dzisiaj był taki słoneczny dzień ...
Szłam sobie spokojnie przez trawy i rozmyślałam . Nagle wpadłam na Zirę ... - Uważaj jak chodzisz! - warknęła - Sorry , rozmyślałam . - To się nie rozmyślaj ! - No kogo ty tu obserwujesz ? - powiedziałam i popatrzyłam w stronę wilków - A na nikogo . Na rymującą zebrę i na na tego mojego starszego bracha . - Wyglądają na parę . - Lepiej mnie już nie wnerwiaj . Za dużo tych par . - Dawno powinnaś mieć już wilka . Jesteś piękna - powiedziałam łagodnie , patrząc na błękitne oczy , i dymiące ciało . - Ja jestem piękna , to wiem . Tylko samce beznadziejne . - Mówisz tak , tylko dlatego że go nie masz . - E tam . Na razie żaden nie wpadł mi w oko . - Powiedzieć ci coś ?- zapytałam - Dawaj . - Zajefajny masz charakter . I za to cię lubię . < Zira> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!