Szliśmy za waderami. Rozmawialiśmy przy tym...
- Louis, czy planujesz mieć dzieci? - Zapytał Lyx.
- Nie. Ja i Cassidy już uzgodniliśmy to pomiędzy sobą. Nie będziemy mieć dzieci. A ty?
- Raczej nie... Nie lubię szczeniąt... - Odparł. Rozmawialiśmy, rozmawialiśmy... Byliśmy blisko samic, jakieś 100 metrów za nimi... I wtedy to się stało... Lyx nadepnął na patyk...
- Ty gamoniu! - Krzyknął sam do siebie. Wadery obróciły się i zobaczyły nas...
- Uuuppsss... - Mruknąłem do Lyx'a. - Wpadliśmy...
- Wiem. - Odparł.
< Lyx? Valixsy? Carla? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!