Dziś obudziła mnie Sheira, z uśmiechem na pysku. Była pełna optymizmu, rzadko widzę ją w tym stanie.
- Budź się. - Powiedziała mi cicho do ucha.
- Cała wataha jeszcze śpi, po co mam wstawać? - Zapytałem ziewając.
- W tym rzecz, muszę z tobą poważnie porozmawiać! - Krzyknęła ciągnąc mnie za ogon.
- Dobrze, dlaczego jesteś taka szczęśliwa? - Zapytałem siadając.
- Coś w tym złego? - Zapytała, zachowywała się trochę jak szczenię błagające o zabawę.
- Skąd! Chciałbym widzieć cię w tym nastroju codziennie. - Powiedziałem. Wadera przeszła powoli przede mną i machnęła puszystym ogonem w moją stronę, wiedziałem że chce abym poszedł za nią. Po kilku godzinach wiedziałem, że jesteśmy już blisko celu, byliśmy w tunelu. Po dziesięciu minutach dotarliśmy już do owego miejsca, usiedliśmy obok jeziora wpatrując się w siebie, a ona dalej utrzymywała uśmiech... Ktoś ją do tego nakłonił? Nie wiem, zapewne zaraz się przekonam.
- O czym chciałaś ze mną porozmawiać? - Zapytałem.
- Lubisz... Szczenięta? - Zapytała. Bez namysłu odpowiedziałem:
- Oczywiście! Chciałbym kiedyś mieć własne! - Krzyknąłem.
- Jestem... W ciąży... - Powiedziała, wahając się.
- Super! Czekałem na tą chwilę odkąd się spotkaliśmy... - Powiedziałem szczęśliwy jak nigdy dotąd po czym pocałowałem ją w usta, namiętnie... To był jeden z najlepszych pocałunków. - Kiedy się o tym dowiedziałaś? - Zapytałem, zaraz po pocałunku ze snów.
- Wczoraj, gdy poszłam na krótkie polowanie, aby przeprosić "przyjaciela". - Odpowiedziała.
- Przyjaciela? Jak to przeprosić? - Obrzuciłem ją pytaniami.
- Byłam zbyt natrętna gdy go poznałam, był dość tajemniczym wilkiem. Zachowałabym się identycznie gdyby ktoś był wtedy tak rozgadany w stosunku do mnie... - Opowiedziała krótko.
- Chodź, musisz teraz odpoczywać. - Powiedziałem, po czym poszliśmy powoli, spacerem do naszej jaskini. Po jednej godzinie dotarliśmy do jaskini, było już bardzo późno, a ona powinna się oszczędzać.
- Dobranoc kochanie... - Powiedziała po czym szybko zasnęła.
- Dobranoc, piękna. - Powiedziałem cichutko, aby jej nie obudzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!