- Dobrze, jednak zanim cię przyjmiemy, musisz odpowiedzieć szczerze na kilka pytań. Jedne będą bardziej osobiste, inne mniej. - Ostrzegłem wilka przed rozpoczęciem przesłuchania.
- Godzę się na wszystko. - Odparł z rozłożonymi łapami.
- A więc, ile lat sobie liczysz? - Zadałem pierwsze pytanie.
- Pięć. - Rzekł krótko.
- Jakiej rasy jesteś?
- Najpopularniejszy, wilk księżycowy.
- Spodziewałem się tego. Dobrze, teraz będzie bardziej osobiste pytanie. Jeżeli się zbuntujesz i trzeba będzie cię unicestwić, muszę wiedzieć gdzie najlepiej atakować, rozumiesz...
- Tak, mam ci zdradzić mój słaby punkt. Dobrze więc. Posiada dwa słabe punkty na swoim ciele. Pierwszy z nich to przednie łapy, które są ochronione bandażami nie bez przyczyny. Te łapy są bardzo słabe, a bandaże chronią je przed uszkodzeniami mechanicznymi. Drugi słaby punkt to jego wszelkiego rodzaju złote znaki na moim ciele.
- Dobrze. Kolejne osobiste pytanie, czego się boisz?
- Ech... Śmierci i utraty bliskich.
- Co lubisz, a czego nie lubisz? Jakie są twoje preferencje?
- Lubię sport, rozmowy z innymi, doradzanie innym, towarzystwo, kiedy widzę uśmiechy na pyskach innych wilków, dzień, zimno, uczucia, polowania, walki, bycie szczęśliwym, wspominać o dawnych dziejach, moich przyjaciół. Nie lubię z kolei naśmiewania się ze mnie, bądź innych wilków, nudy, nocy, smutku na pyskach innych wilków, samotności, rozłąki, tęsknoty, braku uczucia, nadmiernego gorąca, bycia nieszczęśliwym, moich wrogów.
- Interesujące. Teraz wymień mi swoje żywioły...
- Natura, Elektryczność, Lód.
- ...i moce.
- Moce nie należące do żadnego konkretnego żywiołu to: super szybkość; niewidzialność; telepatia; jasnowidzenie; zmiennokształtość. Moce należące do żywiołu Natury, który zdobyłem, ponieważ urodziłem się w Watasze Natury to: rozmawianie ze zwierzętami; umiejętność leczenia roślin; podstawowa znajomość szamaństwa; umiejętność poprawnego odczytywania boskich znaków; możliwość dowolnej zmiany ukształtowania terenu. Moce należące do żywiołu Lodu, z którym również się urodziłem i który odziedziczyłem po matce to: strzelanie pociskami z lodu, najczęściej w formie śnieżek lub sopli, a także po prostu kawałków lodu; wywoływanie mini Epoki Lodowcowej na wybranym przeze mnie obszarze; władza nad śniegiem; umiejętność rozpętania burzy śnieżnej, która niszczy wszystko, co odnajdzie na swojej drodze; roztapianie lodu nawet w minusowej temperaturze i zamiana czegoś w lód nawet przy plusowej tempertaturze, czyli Lodowa Manipulacja. Moce należące do żywiołu Elektryczności, który posiadam od czasu wstąpienia na teren tej watahy to: porażenie prądem; władanie błyskawicami - może je zesłać na kogoś, wystraszyć nimi jakąś osobę; elektrostatyka - mogę przyciągnąć do siebie wszelkie przedmioty, jeśli odpowiednio się naelektryzuję; elektryczny pancerz, który razi prądem wrogów; elektro-akcja.
- Szanuję cię, pamiętać tyle mocy!
- Cóż, dla mnie to żadna sztuka.
- Przejdźmy do ostatniego pytania z sekcji dowiadywania się informacji na twój temat. Historia.
- W Watasze Natury zaczęły następować masowe przemiany w Wilki Ognia, co prowadziło za sobą również masowe wygnania i egzekucje. Mój najlepszy przyjaciel, Vixan, uciekł strażnikom, którzy chcieli go zabić za jego zmianę. Wiedziałem, że nikt nie jest bezpieczny w Watasze Natury, więc postanowiłem odejść wraz z rodziną. Zostaliśmy jednak rozdzieleni, kiedy zgubiliśmy się w burzy śnieżnej. Na całe szczęście udało mi się uciec w dobrą stronę, prosto do Watahy Krwawego Wzgórza.
< Tay? Daję ci dokończyć w dość nietypowym miejscu >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!