sobota, 16 kwietnia 2016

Od Gray Fog - Pierwsi znajomi

Ja i siostra miałyśmy dzisiaj poznać kilka nowych osób, gdyż jak dotąd znałyśmy tylko Makkę, dzięki której mama była w stanie wydać nas na świat; naszych rodziców oraz siebie nawzajem, co oznaczało, że każda z nas znała po cztery wilki, a do watahy należało niecałe czterdzieści osobników. Dzisiaj przyszedł czas na poznanie naszych opiekunek oraz mentorów i chyba rocznych wilków, czy coś. Tym ostatnim nie byłam szczególnie zainteresowana, gdyż nie chciałam tak szybko powiększać swojego grona znajomych, szczególnie o roczne i jeszcze nierozważne wilki, które zapewne nie widzą nic, poza czubkiem własnego nosa. 
Mniejsza o to, najpierw wraz z siostrą zostałyśmy zaprowadzone przez rodziców na Słoneczną Polanę, czyli miejsce przeznaczone typowo dla szczeniaków. Mogłyśmy się tutaj bawić, rozwijać i uczyć. 
Pierwszymi wilkami, jakie rzuciły nam się w oczy były nasze opiekunki, czyli Imagine i Grace, która miała być moją mentorką i opiekunką Rainbow, zaś czarna wilczyca z tęczowymi włosami miała być moją opiekunką. Najpierw miałyśmy się zapoznać z naszymi opiekunami, dlatego zignorowałam czarną, skrzydlatą waderę z żółtymi przebarwieniami i rozmawiałam z Imagine, która nie wydawała się być wilczycą, która by mnie jakkolwiek interesowała. Być może początkowo nie byłam do niej zbyt dobrze nastawiona i z tego właśnie względu jakoś nie przypadła mi do gustu. Kilka dni później dogadywałyśmy się już całkiem nieźle. Podczas mojego krótkiego dialogu z Imagine, Rainbow rozmawiała ze swoją opiekunką. 
Potem przyszedł do nas Patton, czyli samiec beta i partner Makki, a także mentor Rainbow. Wówczas podeszła do mnie Grace, której charakter również był nieco odmienny od mojego, ale ją polubiłam o wiele bardziej, niż tamtą czarną wilczycę z kolorowymi włosami. Z Grace od razu udało mi się nawiązać wspólny język. Była dopiero roczną wilczycą, a już miała pozycję Zarządcy Opiekunów. Była to również Młoda Samica Delta, więc nasza rozmowa koncentrowała się w dużym stopniu na właśnie stanowiskach. 
Grace wyznała, że do końca swojej młodości nie wiedziała, jakie chciałaby mieć stanowisko i była rozdarta między Nauczycielem, a Opiekunem i zapytała się mnie, czy ja również posiadam taki sam problem, bo wówczas będzie w stanie mi pomóc w wyborze. Na całe szczęście, ja nie byłam tak niezdecydowana i od początku wiedziałam, że chciałabym być nauczycielem, niestety nie byłam pewna jakiego przedmiotu. Wówczas wilczyca zapewniła mnie, że jeśli będę miała dobre oceny, postara się załatwić mi pozycję Zarządcy Nauczycieli, dzięki czemu mogłabym zarządzać innymi nauczycielami i uczyć wszystkiego, czego tylko bym chciała, lub zastępować nauczycieli, których nie ma.
Wadera bardzo dziwiła się, że ktoś taki, jak ja, chce zostać nauczycielem i użerać się z małymi szczeniakami. Sama nie do końca rozumiałam swojego postępowania i swoich wyborów, ale postanowiłam się tym razem pokierować sercem, a nie rozumem i wcześniejszymi doświadczeniami, których w sumie nie miałam jeszcze za wiele, biorąc pod uwagę fakt, że miałam jakieś dwa miesiące.
Potem Rainbow poszła się przywitać z resztą rocznych wilków, a ponieważ było to rodzeństwo Grace, również postanowiłam się z nimi zapoznać. Oboje byli basiorami i nosili imiona Castiel oraz Gaster Phoenix. Grace przyznała, że trochę lepiej dogaduje się z Castiel'em, co sama zauważyłam.
W ten sposób zyskałam kolejnych pięciu znajomych: moją opiekunkę; opiekunkę Rainbow i swoją mentorkę; jej rodzeństwo i mentora mojej siostry, dzięki czemu znałam już dziewięć wilków. Kiedy wróciłyśmy, rodzice powiedzieli, że następnego dnia pójdziemy spotkać się z alfami. Niezbyt ucieszyła mnie ta wiadomość, w przeciwieństwie do mojej siostry, która była wyraźnie podekscytowana nadchodzącym wydarzeniem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!