niedziela, 17 stycznia 2016

Od Zain'a - Nowe moce

Dziś spacerowałem sobie po lesie, wczoraj kupiłem Eliksir Żywiołu, nie wiedziałem jakie moce i żywioł zyskam, nagle poczułem chęć do zagrania czegoś, znalazłem miejsce, którym rzadko przechodziły jakieś wilki, przywołałem gitarę i zacząłem grać.

Stoję na drodze, nie widzi mnie tu nikt
Po lewej stronie leży samotny kij
Podnoszę głowę, nade mną rzędy chmur
Słońce horyzont na sznurku ciągnie w dół

Wiszę nad ziemią centymetr albo dwa
Zazdrość i nienawiść jak mrówki błądzą wśród traw
Zamykam oczy i liczę do trzynastu
Nim zajdzie słońce tęsknić za tobą będę znów

Jak para zmieniam stan
Unoszę się do chmur
Spadam kulami gradu
Topnieję u twych łap

Stoję na drodze, nie widzi mnie tu nikt
Spuszczam ze smyczy każdą meczącą mnie myśl
Gwiazdy formują trójkąty i kwadraty
Dziś je w kieszeniach będę do ciebie niósł
Jak para zmieniam stan
Unoszę się do chmur
Spadam kulami gradu...

W tym momencie przestałem.
- Nie wiedziałam, że potrafisz grać na gitarze, Zain. - powiedziała Sheira, która dopiero wróciła z polowania.
- Dzięki... - odpowiedziałem z lekkim uśmiechem.
- Graj dalej, jakby mnie tutaj nie było. Dawno nie słyszałam, aby ktoś grał na gitarze, czy innym instrumencie, prócz mnie. - uśmiechnęła się i usiadła obok mnie.
- Także potrafisz grać? Nigdy o tym nie mówiłaś... - odpowiedziałem zdziwiony.
- Tak, ale zawsze gdzieś pod wodą, albo gdzieś wysoko, aby nikt mnie nie nakrył, gdy ktoś mnie widzi nic mi nie wychodzi... - odpowiedziała.
- Może zrobimy mini-zespół? - zapytałem żartobliwie.
- Może... - odpowiedziała i pocałowała mnie w policzek.
- Jak myślisz, wrócą kiedyś...? - zapytałem trochę smutny.
- Nie martw się, na pewno kiedyś wrócą... - przytuliła mnie z uśmiechem.
- Masz rację... - pocałowałem ją w usta, po czym ruszyłem w stronę jaskini. - Będę pierwszy! - Krzyknąłem szczęśliwy niczym szczeniak, wyprzedziła mnie.
- Pierwsza! - uśmiechnęła się.
- Zawsze ze mną wygrywasz... - mruknąłem zdyszany.
- Chodźmy już spać, robi się późno... - powiedziała, po czym ziewnęła.
- Dobrze kochanie. - uśmiechnąłem się i poszedłem spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!