piątek, 8 stycznia 2016

Od Inspired Death - Przeszłość [Quest #1], cz 3


Wstałem. Najprawdopodobniej zemdlałem, ponieważ nie czułem się najlepiej. Ruszyłem do pobliskiego jeziora. Napiłem się wody i poszedłem na polowanie. Nie minęło pięć minut, a czułem już łanię. Węszyłem i węszyłem.
Upolowałem, zjadłem i takie życie wiodłem przez trzy lata. Postanowiłem się ruszyć. Byłem tak zamknięty w sobie, że nie byłem gotów na jakąkolwiek rozmowę. Pamiętałem słowa, wyrazy. W końcu w moim umyśle miotało się tyle pytań. Jednakże nie było dnia, w którym nie myślałem o rodzicach. To wszystko stało się przeze mnie. Gdyby nie moje napady... Moi rodzice by żyli, a ja znalazłbym inną waderę. Nienawidziłem i nienawidzę samego siebie. Samotne wieczory były koszmarne. Wtedy obwiniałem samego siebie. Uczucie do tamtej podłej wadery znikło. W sumie nie żałowałem jej śmierci. Żałowałem śmierci moich jedynych rodziców. Poszedłem biegać. Biegałem cały dzień. Kochałem biegać, to zajęcie pozwalało mi się uwolnić od ponurych myśli. Zabijanie morskich stworzeń należało do moich ulubionych zajęć. Całymi nocami potrafiłem mordować. Zwłoki wywalałem na brzeg. Przeważnie zjadały je jakieś drapieżniki. Głód dawał się we znaki. Morskie zwierzę mogłem zabić, ale zjeść już nie. Po pewnym czasie zauważyłem samotnego barana. Zacząłem biec w jego stronę. Rzuciłem się na niego. Baran odwrócił się. Wpadłem na jego rogi. Straciłem jeden ząb, na szczęście nie zabójczy. Chociaż w sumie też ten ząb obwiniałem o śmierć tamtej suki. Starałem się myśleć pozytywnie, ale nie zawsze to działało. Czasami musiałem przysiąść i porozmyślać o śmierci i cierpieniu. Zamyśliłem się, baran uciekł. Nie miałem ochoty zostać mu dłużnym. Pognałem za nim. Po piętnastu minutach wyczułem go. Jego śmierć była kwestią czasu i mojej łaski. Zauważyłam jak baran zadowolony z siebie skubie trawkę. Zdenerwowałem się. Rzuciłem się na niego ponownie. Zagryzłem. Baran nie żył. Zapomniałem zupełnie, że jestem głodny. Można powiedzieć, iż pożywiłem się satysfakcją. Zauważyłem dziwne miejsce. Pomknąłem ku niemu - wtedy nie wiedziałem, iż to miejsce odnowi mi życie.

QUEST #1 został zakończony

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!